czwartek, 24 lipca 2014

Rozdział 1 - Ariana

Rozdział 1
Ariana


A R I A N A
Sięgnęłam po szczotkę do włosów. Przed sobą miałam wielkie lustro, w którym się odbijałam – blada twarz, bujne, prawie czarne włosy i granatowe, wielkie oczy o długich rzęsach. Szczupłą sylwetkę opinał czarny podkoszulek włożony w krótkie, dżinsowe spodenki, które wydłużały moje osiemnastoletnie nogi.
 W tym roku nie idę do Beauxbatons tylko do Hogwartu. Ukrywałam się tutaj przez długie szesnaście lat. Przed Czarnym Panem. Przed Voldemortem. Przed człowiekiem, dla którego pracował ojciec. A w pewnym momencie także mój brat. Mój rodzony brat… Mieszkałam u jakiejś dalekiej ciotki. Teraz mogę wrócić do rodziny.
 - Ariana! – zawołała mnie ciotka.
 Westchnęłam, po raz ostatni omiotłam spojrzeniem swój pokój.
 Zebrałam włosy w niedbałego, wysokiego kucyka i zbiegła na dół.
 - Kochanie, odprowadzę cię do domu. Do twojego prawdziwego domu – uśmiechnęła się Wendy. – Mamy nadzieję, że znajdziesz przyjaciół. Jesteś bardzo mądra, kochanie. Pamiętaj, że cię kochamy – ciocia bardzo się do mnie przywiązała.
 - Ja też was kocham – odparłam, wtulając się w wujka, który pachniał trawą cytrynową. – Idziemy? – zwróciłam się do cioci.
 - Tak, oczywiście. Twoje kufry są już w domu – uśmiechnęła się znowu Wendy. – Łap mnie za rękę i lecimy!
 Zachichotałam i złapałam ciotkę za dłoń. Poczułam charakterystyczne szarpnięcie w okolicach pępka i zobaczyłam przed sobą wielki dom, który znałam tylko ze zdjęć. Malfoy Manor. To właściwie nie był „wielki dom”, tylko raczej „mały zamek”.
 „Jak ja się tu odnajdę?”, westchnęłam. „Ojciec nawet nie wie, że istnieję. Inaczej… ja też bym była sługusem Voldemorta”, wzdrygnęłam się. „Dobrze, że ON już nie żyje, a tata jest w Azkabanie.”
 Moja historia nie jest zbyt skomplikowana. Matka urodziła Dracona, którego ojciec od razu wziął ze sobą, aby pokazać go Voldemortowi. Kilka minut później mama urodziła mnie. Wychowywała mnie w ukryciu przez dwa lata, później wysłała mnie do cioci.
 - NARCYZO! – wrzasnęła Wendy. – Już jesteśmy!
 Zobaczyłam moją matkę u szczytu schodów. Uśmiechnęła się szeroko i zeszła ze dwa schodki, kiedy dwóch osiemnastolatków przecisnęło się koło jej i ze śmiechem spadli ze schodów – dosłownie. Potknęli się o swoje nogi i sturlali się po ostatnich stopniach, w kółko się śmiejąc.
 - Mamo? – zapytał blady blondyn. Pewnie mój brat. – Kto to?
 - Kochanie – Draco skrzywił się na to słowo – pamiętasz twoją siostrzyczkę Arianę? Która mieszkała u cioci Wendy we Francji? To ona.
 - Co? – zerknął na mnie nieufnie. – Ona nawet nie jest do mnie podobna. Ona nie wygląda jak Ariana.
 Westchnęłam ciężko i wyjęłam różdżkę. Parę razy machnęłam różdżką przywracając sobie mój prawdziwy wygląd, którego nienawidziłam, bo kojarzył mi się z rodziną, której właściwie nie miałam. A teraz ją odzyskałam.
 Ciemnobrązowe, bujne włosy gwałtownie się wyprostowały i zmieniły kolor na jasny blond. Wielkie, granatowe oczy pojaśniały, zamieniając się w stalowy błękit.
 - Zadowolony? – mruknęłam.
 - ARIANA! – wrzasnął nagle Draco. Odwiedził mnie raz czy dwa jak mieliśmy pięć lat. Pamiętam te dni. Kilka najwspanialszych dni w moim życiu.
 Blondyn wstał z podłogi i rzucił się na mnie. Znowu znalazł się na podłodze, ale tym razem przygniatał także mnie.
 Dopiero jak ponownie stanęłam na nogach zauważyłam chłopaka, z którym zbiegł Draco. Był mulatem. Wysokim, przystojnym i uśmiechniętym mulatem. Wpatrywał się we mnie jak w obrazek.
 - Blaise, to jest Ariana, moja siostra – Draco przedstawił mnie przyjacielowi. – Ariano, to jest Blaise, mój przyjaciel.
 - Miło poznać – powiedziałam oschle.
 Kiedy mój brat uznał, że wystarczająco mnie przywitał (duszącymi uściskami) przytuliłam się w końcu do mamy, która cały czas miała w oczach łzy szczęścia.
 - Draco, opowiedz siostrze co się u nas działo przez ostatnie szesnaście lat – uśmiechnęła się mama. – Ja porozmawiam z ciocią Wendy, która opowie mi co się działo u Ariany.

D R A C O
- No więc – zacząłem – nie chce mi się opowiadać co było wcześniej, więc zacznę od pierwszego roku w Hogwarcie. Była ta przeklęta Tiara, co mnie i Blaise’a przydzieliła do Slytherin’u – spojrzałem na siostrę niepewnie. Nie byłem pewny czy wie, co to Tiara Przydziału, Slytherin i tak dalej, ale najwyraźniej przeczytała dla rozrywki Historię Hogwartu.
 „Zupełnie jak Granger”, przeleciało mi przez myśl.
 Przez całe wakacje myślałem tylko o niej. O tym, jak dzielnie walczyła. Nie załamała się. Pomogła (wraz ze mną, Blaisem, Potter’em, Weasley’em i innymi) odbudować Hogwart. W tym roku wracamy wszyscy na siódmy rok.
 - No i po Tiarze podszedłem do Potter’a, pewnie o nim słyszałaś. Od razu się nie polubiliśmy…
 Opowiedziałem Arianie o sześciu latach wyzywania się z Potter’em, Weasley’em i Granger. Była na mnie wściekła kiedy się dowiedziała o tym, jak traktowałem dziewczynę.
 - Spokojnie – zaśmiał się Blaise, ukazując te (zdaniem wielu dziewczyn) „przystojne dołki w policzkach”. Zdążyłem zauważyć, że Ariana także takie ma. – Teraz Mionka mu się podoba, prawda?
 Walnąłem go tak mocno poduszką po głowie, że aż spadł z łóżka, na którym się ułożyliśmy. Ariana się zwijała ze śmiechu.
 - Od kiedy mówisz na nią Miona? – zapytałem czując dziwne, kiełkujące COŚ w brzuchu.
 - Czyżby Smoczek był zazdrosny? – szczerzył się Blaise, siedząc bezpiecznie na podłodze.
 - Diable… – ostrzegłem go.
 - No dobra, dobra. Zaprzyjaźniłem się z nią podczas odbudowy Hogwartu – odpowiedział Blaise z uśmiechem.
 - CO?! – krzyknąłem. – Ty się bratasz z wrogiem!
 - Nie zachowuj się jak Łasic. – Warknął Blaise. – Też tak zareagował, kiedy Hermiona mu powiedziała, że się przyjaźnimy. A Potter jest nawet fajny.
 Westchnąłem głęboko. Skoro Hermiona mu wybaczyła… to może mi też wybaczy?


 _____________________
CZYTASZ = KOMENTUJESZ!
Buziaki,
-ceilene

9 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaintrygowało mnie sama nie wiem co, ale chce przeczytać dalsze części. Aczkolwiek no nad dialogami i pisaniem musisz jeszcze trochę popracować :)
    Jeśli mogłabyś mnie poinformować na : http://dramione-zakochana-w-smierciozercy.blogspot.com/ to byłabym bardzo wdzięczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pierwszy blog "wzorowany na czymś" i naprawdę próbuję się go trzymać. XD Może jeszcze nie umiem się w niego wczuć, dlatego mi nie wychodzi. ;/
      Twojego bloga postaram się dzisiaj przeczytać - bo wczoraj mi nie wyszło. :/
      Buziaki,
      -ceilene

      Usuń
  3. Oooo ! :) Widzę, że będzie tutaj wątek Dramione, o którym lubię czytać. Jest także i Blaise oraz nowa postać wykreowana przez Ciebie czyli w sumie zaczyna się ciekawie :) Rozdział pierwszy podoba mi się, myślę jednak, że możesz popracować nad różnymi opisami miejsc i uczuć bohaterów, to ładnie wzbogaci Twoje rozdziały :) Całkiem nieźle idzie Ci pisanie i mam nadzieję, ze niedługo będę mogła przeczytać kolejny rozdział :)
    Mam prośbę jednak abyś mnie poinformowała o nim, ponieważ będę aktualizowała dopiero blogi, które czytam i na pewno wpiszę na tą listę Twoje opowiadanie :)
    Pozdrawiam i zapraszam również na nowy rozdział u mnie :) Licze oczywiście na Twój komentarz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jasne, że będzie. Uwielbiam Dramione:-)
      Postaram się popracować nad "opisami miejsc i uczuć bohaterów". Dziękuję.
      Przepraszam za tak długą nieobecność, ale wytłumaczyłam to we wczorajszym (nowym) rozdziale:-)
      Buziaki,
      -ceilene

      Usuń
  4. Witaj! Serdecznie chciałabym Cię zaprosić na nową szablonarnię Bajkowe Szablony Wejdź, być może znajdziesz coś dla siebie :)

    Pozdrawiam
    Ress

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie odwiedzę, przyda mi się szablon. :P
      Buziaki,
      -ceilene

      Usuń
  5. Oj, ciekawy pomysł. Ukrywana siostra Draco? Ich przyjaźń z Hermioną i Harrym? mam nadzieję, że będzie tu Dramione, choć ciekawe z kim zwiążesz Ariane...
    Zapowiada się ciekawie, idę czytać dalej ;)
    Croy http://black-redstart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej przyjaźń Blaise'a z Harry'm i Hermioną. XD
      Muszę zdradzić - będzie tu Dramione, bo u w i e l b i a m Dramione:)
      Postaram się w sobotę wrzucić rozdział. Może wcześniej, może później. XD

      Buziaki,
      -ceilene

      Usuń